Wydawało się, że ekspansja filmów opartych na grach video sięgnęła zenitu. Tymczasem to dopiero początek. Kiedy
"Tomb Raider" i
"Final Fantasy" opanują ekrany kin, rezultaty zauważą nie tylko zagorzali miłośnicy gier. Przemysł rozrywkowy, nastawiony na szukanie coraz efektywniejszych rozwiązań komercyjnych, uważnie śledzi odbiór tego rodzaju filmów, czekając tylko na okazję do powtórzenia sukcesu sprawdzonej formuły. "
"Tomb Raider" i
"Final Fantasy" są w tym kontekście ważnymi tytułami, bo to pierwsze filmy tego gatunku, w które zostały w zainwestowane duże pieniądze" powiedział Chris Lee, producent
"Final Fantasy".