14 stycznia na ekrany kin wchodzi
"Upiór w operze" w reżyserii
Joela Schumachera będący adaptacją musicalu Andrew Lloyda Webbera. Z tej okazji w Teatrze Roma odbyła się konferencja prasowa, podczas której można było obejrzeć fragmenty filmu i posłuchać utworów z
"Upiora w operze" w wykonaniu Magdaleny Tul i Tomasza Steciuka.
Film wejdzie do kin w 50 kopiach. 7 stycznia będzie miała miejsce premiera w Teatrze Roma, gdzie od 8 do 10 stycznia będą odbywały się ekskluzywne pokazy. Na ten czas teatr, dzięki specjalnej stylizacji inspirowanej barokową scenografią filmu, przemieni się w starą operę. Cena biletu na pokaz wynosić będzie od 15 do 25 zł.
Teatr Roma prowadzi również negocjacje dotyczące pozyskania praw do wystawienia musicalu
"Upiór w operze".
Przygotowania do premiery filmu trwają już od wielu miesięcy. Przedstawiciele firmy Monolith - dystrybutora filmu zapewniali, że widzowie będą mogli oglądać
"Upiora w operze" z perfekcyjnie dopracowanym dźwiękiem, na ekranie dostosowanym do projekcji panoramicznych. Wszystko po to, aby oddać wizualne i dźwiękowe bogactwo adaptacji
Schumachera. Przygotowywana jest również wielka niespodzianka, podobno nigdy dotąd widzowie nie mieli okazji uczestniczyć w czymś takim, ale na razie całość owiana jest tajemnicą.
Musical Andrew Lloyda Webbera (autor takich musicali jak
"Jesus Christ Superstar",
"Koty",
"Evita", za którą otrzymał Oscara i Złoty Glob) zarobił 3,2 miliarda dolarów na całym świecie i tym samym
"Upiór w operze" stał się najbardziej dochodowym przedsięwzięciem teatralnym i filmowym w historii. Wystawiano go w 18 krajach gdzie zobaczyło go 80 mln widzów. Płyta z oryginalnym wykonaniem
"Upiora w operze" rozeszła się w 40 mln. egzemplarzy. Jest to drugi najdłużej (po
"Kotach") grany musical w historii.
"Upiór w operze" to pierwsza adaptacja dzieła Webbera, którą można oglądać na dużym ekranie.
Joel Schumacher podkreślał, że podejmując się realizacji, chciał, aby ten musical zobaczyli ludzie, których nie stać na bilet do teatru.
W obsadzie
"Upiora w operze" nie pojawią się gwiazdy. O role w filmie starali się
Antonio Banderas i
John Travolta, ale zostali odrzuceni.
Schumacher znany z odkrywania talentów (odkrył między innymi
Julię Roberts i
Colina Farrella) postawił na młodych aktorów. W główne role wcielili się
Gerard Butler (Upiór),
Emmy Rossum (Christine), która od 7 roku życia kształciła się w Metropolitan Opera oraz
Patrick Wilson (Raoul).
Warto wspomnieć, że na potrzeby filmu nagrany został podkład muzyczny z pełną orkiestrą. Napisano też nową piosenkę i szereg ważnych ilustracji, które wzbogaciły nastrój obrazu.
Światowa premiera filmu odbyła się wczoraj w Londynie. Polska publiczność jako jedna z pierwszych będzie mogła oglądać dzieło
Schumachera.