"Męska robota" to kolejny rywal
"Katynia" Andrzeja Wajdy do nominacji do Oscara w kategorii najlepszego filmu obcojęzycznego.
Najnowszy obraz twórcy
"Pułapek dorosłości" to tragikomiczna opowieść o tym, do czego zdolny jest mężczyzna, by tylko zapewnić byt swej rodzinie i utrzymać fasadę silnego macho. Surowy, ciepły, ironiczny, miejscami sztampowy, a miejscami zaskakująco nonkonformistyczny. Ten film w pewien sposób jest pochwałą tych wszystkich, którzy uprawiają najstarszy zawód świata, gdyż jest to praca niewdzięczna, upokażająca. Możesz być twardym facetem, a i tak praca ta może cię przerosnąć.
Finowie pozostają w dobrej formie.