41 Krakowski Festiwal Filmowy

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/41+Krakowski+Festiwal+Filmowy-15439
25 maja rozpocznie się w Krakowie 41 Krakowski Festiwal Filmowy, najważniejsza w naszym kraju impreza, na której prezentowane są filmy krótkometrażowe. Na dwa tygodnie przed Festiwalem - 10.V.2001 zorganizowana została konferencja prasowa z udziałem Dyrektorów Festiwalu - Krzysztofa Gierata i Tadeusza Lubelskiego oraz przedstawicieli komisji klasyfikacyjnych, na której przedstawiono plan tegorocznego Festiwalu.
Przytłaczająca liczba 907 filmów zgłoszonych do konkursu okazała się zaniżona. T. Lubelski sprostował, że ta ilość filmów to jedynie te, przysłane do Krakowa, oprócz nich, prawie siedemset kolejnych obejrzały komisje na specjalnych pokazach w danych krajach.
Zapowiedziano obecność większości twórców. B. Zmudziński zapraszał na dwudniowy "OFF" do Centrum Kultury "Rotunda", który odbędzie się przed samym Festiwalem i zaprezentuje filmy, które z różnych powodów, najczęściej ze względu na zbyt późne zgłoszenie, nie zmieściły się w konkursie. Będą to m. in. etiudy studenckie. Warto dodać, że konkurs międzynarodowy składa się w dużej części z debiutów, a nawet z filmów studenckich, co świadczy o napływie utalentowanego młodego pokolenia.

Festiwal rozpocznie się 25 maja 2001 i potrwa 5 dni. Pokazy, jak zwykle będą miały miejsce w kinach "Kijów" i "Mikro". Ze względu na rozdział w konkursach polskim i zagranicznym, w tym roku postanowiono sprawę uprościć i całe wydarzenie nazwać: 41 Krakowski Festiwal Filmowy.

Festiwal ten jest jednym z najważniejszych europejskich festiwali filmowych jeżeli chodzi o krótki metraż. Tutaj rozpoczynali swoją karierę: Krzysztof Kieślowski, Andrzej Fidyk, Marcel Łoziński - filary polskiego dokumentu. Dzięki krakowskiemu festiwalowi poznaliśmy takich twórców animacji jak: Piotr Czekała, Jerzy Kucia, Piotr Dumała, czy zdobywca OSCARA - Zbigniew Rybczyński. Konkurs międzynarodowy wypromował takie nazwiska jak chociażby Pier Paolo Passolini, Werner Herzog, Claude Lelouch, Mike Leigh, a także laureat OSCARA - Jan Sverak.

Rokrocznie, edycja Festiwalu zostaje częściowo zmodyfikowana w stosunku do poprzednich. 41 Festiwal zwiększył limit czasowy dla filmów konkursowych do 60 minut. Wiąże się to z faktem, że konkurs ogólnopolski stał się praktycznie konkursem filmów telewizyjnych (ramówka TVP przyznaje na film dokumentalny zazwyczaj pięćdziesiąt kilka minut). Druga innowacja, to dalsze odchodzenie od dominacji dokumentu. Wpłynęły na to rosnąca pozycja animacji w Polsce i na świecie oraz mnogość filmów określanych umownie mianem eksperymentalnych. Wobec czego w konkursie międzynarodowym obok 23 filmów dokumentalnych obejrzymy 13 fabuł i 16 animacji.
Nagrodami jak co roku są: w konkursie międzynarodowym Smoki - Złoty i Srebrne, w konkursie ogólnopolskim Lajkoniki - Złoty, Srebrny i Brązowy. Nagrodą specjalną dla najlepszego producenta będzie rzeźba Bronisława Bronisława Chromego. Przyznane też zostaną: Nagroda KODAKA, FIPRESCI ( nagroda prasy filmowej), FICC (nagroda Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych). Zostanie też przyznana nagroda "Przekroju" - "Złote Nożyczki" dla najbardziej dowcipnego filmu Festiwalu.

Oficjalny plakat festiwalu projektu Mieczysława GórowskiegoOd czterech lat przyznawana jest, wzorem dużych festiwali, międzynarodowa nagroda za całokształt twórczości zwana Smokiem Smoków. Tak się złożyło, że jej laureaci to na zmianę dokumentalista i twórca animacji. Pierwszego Smoka Smoków otrzymał wybitny polski dokumentalista Bohdan Kosiński. W roku następnym nagroda przypadła Janowi Lenicy - legendzie polskiej animacji. Rok temu otrzymał ją francuski dokumentalista - Raymond Depardon. W tej edycji "przyszła kolej" na animatora. Smoka Smoków w 2001 roku otrzyma Jan Švankmajer. Ten czeski artysta to przedstawiciel filmowego surrealizmu pracujący na obszarze filmu animowanego i sztuk plastycznych. Inauguracja jego twórczości, jak większości realizatorów czeskiej filmów animowanych, miała miejsce w praskich teatrach lalkowych. W połowie lat 60-tych rozpoczął w swej twórczości etap, który można by nazwać "animacją przedmiotową". To z niej wywodzą się późniejsze jego filmy pełnometrażowe łączące fabułę z animacją. Švankmajer, czerpiąc ze wszystkich wręcz dziedzin kultury - od literatury, po muzykę klasyczną, stosuje wobec nich logikę surrealistycznej interpretacji. "Ta zaś jest znakiem firmowym Švanmajera i pozwala poddać każdą inspirację, temat, motyw swobodnej grze wyobraźni, logice skojarzeń, uwolnić podskórne znaczenia, które jak twierdzą surrealiści tkwią nie tylko w wyobraźni, ale i w samej rzeczywistości", pisze o nim Bogusław Zmudziński z Komisji Selekcyjnej Konkursu Międzynarodowego - dyrektor innego liczącego się w Polsce Krakowskiego Festiwalu Filmowego "Etiuda".
Przyjęło się, że w jury festiwalowym obok autorytetów tematu ( w tym roku przewodniczącymi jury są: w konkursie ogólnopolskim - Kazimierza Karabasz, w konkursie międzynarodowym - Jacek Petrycki) zasiadają m. in. laureaci poprzednich edycji Festiwalu. W tym roku są to dwie panie - Katarzyna Maciejko-Kowalczyk (jej "Benek Blues" zdobył w zeszłym roku Grand Prix) i Gunilla Bresky (Srebrny Smok za "Krwawą Drogę").

Zgodnie z prawidłami dzisiejszych czasów, tego typu przedsięwzięcia kulturalne jak Krakowski Festiwal borykają się z problemami finansowymi. Mimo tego, że konkurs ogólnopolski to przede wszystkim filmy telewizyjne, TVP S.A. odstąpiła od dotacji dla Festiwalu. W praktyce oznacza to, że producent Festiwalu Instytucja Filmowa "Apollo Film" został zmuszony do organizacji imprezy z budżetem o 30% mniejszym od planowanego. Liczono się nawet z rezygnacją z konkursu ogólnopolskiego.
Nie przeszkodziło to jednak urozmaicić pokazy konkursowe o różnorakie prezentacje w ramach pokazów specjalnych. Rozpocznie je czteroczęściowa retrospektywa zdobywcy Smoka Smoków Jana Švankmajera. W związku z 55 rocznicą WFO, zaprezentowane zostaną filmy powstałe w Wytwórni. Zobaczymy m. in. debiuty Wojciecha Hasa, Krzysztofa Zanussiego, Piotra Szulkina i Marka Koterskiego. Wyświetlone będą także najnowsze dokonania studentów szkół filmowych z Katowic i Łodzi.

Perełką wszystkich pokazów będzie bez wątpienia ranking "10 najlepszych dokumentów w dziejach kina". Jako pierwszy pojawi się film z 1922 roku zrealizowany przez pierwszego w dziejach kina dokumentalistę - Roberta Flaherty'ego "Nanuk z Północy". Nie zabraknie przedstawiciela "Kino - oko" - Dzigi Wiertowa i jego "Człowieka z kamerą". Polskę reprezentować będzie Kazimierz Karabasz ze swoimi "Muzykantami".
Nowym pomysłem organizatorów jest wyjście z krótką formą filmową "na ulicę" i umożliwienie kontaktu z nią "przypadkowemu widzowi". Na tym pomyśle bazuje pokaz na krakowskim Rynku Głównym 26 maja w sobotę wieczorem pod tytułem "Studio Filmów Animowanych w Krakowie prezentuje..."

Jeżeli chodzi o sam konkurs to ze względu na termin Festiwalu (pierwsza połowa roku), filmy zaakceptowane przez komisje najczęściej nie ujrzały jeszcze światła dziennego i niewiele o nich wiadomo. Z najciekawszych wymienić należy: debiut dokumentalny Igi Cembrzyńskiej "Pamiętnik Filmowy Igi C." z planu filmowego jej męża Andrzeja Kondratiuka, kontrowersyjny obraz Artura Żmijewskiego "KRWP", nowe filmy Marka Piwowskiego, Ewy Borzęckiej, Małgorzaty Szumowskiej. Animację reprezentować będą m. in. tegoroczny zdobywca OSCARA, holenderski film "Ojciec i córka", który ponoć przy każdej projekcji wywołuje u widzów łzy w oczach. Emocje wzbudzi bez wątpienia konkursowy "pojedynek" dwóch najnowszych filmów polskich klasyków - "Strojenie instrumentów" Jerzego Kuci przeciw "Zbrodni i karze" Piotra Dumały.

Wyniki poznamy podczas Ceremonii Zamknięcia Festiwalu, wieczorem 29 maja.