Sensację wśród amerykańskich krytyków filmowych wywołała rola
Alicji Bachledy-Curuś w filmie
"Trade" ("Handel"), który do kin wejdzie w USA we wrześniu. Film wyreżyserował Niemiec
Marco Kreuzpaintner. Polska aktorka zagrała już u niego w filmie
"Letnia burza". W Polsce
Bachleda-Curuś znana jest właściwie z roli Zosi w
"Panu Tadeuszu" Andrzeja Wajdy.
W filmie
"Handel" gra Weronikę, Polkę, którą uprowadza polsko-rosyjski gang handlarzy żywym towarem do Mexico City, aby sprzedać ją do domu publicznego w New Jersey. Akcja filmu rozwija się dwutorowo - z jednej strony obserwujemy rodzącą się przyjaźń, a także bunt przeciw gangsterom ze strony Weroniki i Adriany (
Paulina Gaitan), 13-letniej Meksykanki, która także jest ofiarą brutalnych sutenerów. Z drugiej śledzimy - uwieńczone w końcu powodzeniem - wysiłki ze strony teksaskiego federalnego detektywa ubezpieczeniowego (
Kevin Kline, znany m.in. z
"Rybki zwanej Wandą"), który postanawia pomieszać gangsterom szyki.
Scenariusz tego filmu - oparty na artykule dziennikarza
"New York Times Magazine" Petera Landesmana sprzed trzech lat - napisał Jose Rivera, znany wcześniej z
"Dzienników motocyklowych". I to właśnie aktorska gra
Bachledy-Curuś jest zdaniem niektórych recenzentów najmocniejszą stroną tego filmu.
W specjalnym dodatku
"New York Timesa" na temat kilkudziesięciu letnich premier kinowych kreacja
Bachledy-Curuś uznana została za jeden z pięciu najciekawszych debiutów na tutejszych ekranach. (...)
"To jedna z tych ról, które pozostawią u amerykańskich kinomanów niezatarte wrażenie - pisze Karen Durbin w tym najbardziej opiniotwórczym dzienniku w USA. - To właśnie dzięki grze
Bachledy-Curuś opowieść o ofiarach handlu żywym towarem jest pełna napięcia. Siła kreacji
Bachledy-Curuś opiera się skrywanej desperacji - napisała recenzentka nowojorskiego dziennika tonem zarezerwowanym dla oskarowych kandydatów. - To bardzo złożona rola - z pozoru Weronika jest powściągliwa i przygnębiona, ale drobne gesty i oraz wyraziste spojrzenie przekazują kolejne etapy jej męki. Na oczach widza postawa Weroniki nabiera stopniowo (oraz mimo jej pogłębiającej się desperacji) cech heroicznych, a
Bachleda-Curuś wyraziła przemianę granej przez siebie postaci w tak subtelny sposób, że jej siła staje się dla widza prawdziwym objawieniem".
Nie wszyscy jednak podzielają te zachwyty. Autor recenzji w prestiżowym magazynie przemysłu filmowego
"Variety Magazine" nazwał
"Trade" dreszczowcem opartym na uczuciowej manipulacji widzem, a grę aktorską członków obsady "powierzchowną".