Animowaną wersję
"Quo vadis" współprodukować będzie łódzkie studio filmowe Se-ma-for. Z powieści Henryka Sienkiewicza ma powstać pełnometrażowy film familijny. Producenci pragną, aby stał się kinowym hitem. Marek Skrobecki, reżyser, chciałby powierzyć narysowanie filmowych postaci twórcom komiksów.
- Na razie mamy wstępne porozumienie z warszawską firmą Nowa Filmklatka Jerzego Jednorowskiego. Oni będą producentem wiodącym animowanego
"Quo vadis", a my wykonawcami projektu - mówi Zbigniew Żmudzki, dyrektor Se-ma-fora.
Pomysłodawcą stworzenia rysunkowej wersji historii Winicjusza i Ligii jest autor scenariusza Jerzy Siatkiewicz. Film wyreżyseruje
Marek Skrobecki, łodzianin, który w Se-ma-forze zrobił już
"Ichthys" - szesnastominutowy film lalkowy oraz scenografię do
"Piotrusia i wilka".
- Będziemy starali się opowiedzieć historię
"Quo vadis" w sposób niedrastyczny. Dlatego niektóre sceny zostały ze scenariusza usunięte lub odpowiednio zmiękczone - opowiada
Marek Skrobecki. - Chcemy stworzyć kino familijne, którego typowym przykładem jest disnejowski
"Książę Egiptu", w znakomity sposób opowiadający historię biblijną.
Łódzka wytwórnia filmów animowanych szuka twórców, którzy zaprojektowaliby filmowe postaci i scenografię.
- Aby zapewnić wysoki poziom, rozpisaliśmy konkurs dla artystów. Zwracamy się zwłaszcza w stronę autorów komiksów. Pierwsze prace, które z tego środowiska nadeszły, są bardzo zachęcające - ocenia
Skrobecki.
Producenci stawiają na pełen perfekcjonizm wykonania.
- Na Zachodzie każdy film animowany jest dosyć długo przygotowywany. U nas nigdy nie było to możliwe. Nie przebierano w wykonawcach projektu. Z braku środków, wybierano tego, który pojawił się jako pierwszy. Tym razem będzie inaczej - zapewnia Zbigniew Żmudzki.
Film już zyskał dofinansowanie z Polskiego Instytutu Filmowego, a jego twórcy zabiegają także o środki z funduszu Media Desk w Brukseli.
Najpierw wyprodukowany zostanie trzyminutowy pilot - fragment filmu, przydatny w poszukiwaniu współproducentów chętnych do zainwestowania. Pełnometrażowa animowana produkcja kinowa będzie trwać 80 minut. Głosów bohaterom mają udzielić znani aktorzy.
- Nie wiemy jeszcze, jak będą wyglądać postacie, do ich wyglądu dobierzemy aktorów. Chcielibyśmy, aby były to głosy rozpoznawalne przez wszystkich - rozmarza się
Skrobecki.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, realizacja filmu rozpocznie się prawdopodobnie w przyszłym rok