Artyści utopili w stoczni miliony

PAP /
https://www.filmweb.pl/news/Arty%C5%9Bci+utopili+w+stoczni+miliony-7926
Prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz zwrócił się w poniedziałek do prokuratury o wyjaśnienie okoliczności zakupu przez poprzedni zarząd Związku obligacji Stoczni Szczecińskiej za sumę ponad 9 mln zł.

Obligacje Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA, która jest obecnie w stanie upadłości, zostały wykupione za kadencji poprzedniego zarządu ZASP.
- W obligacje stoczni ulokowano 9 mln 227 tys. zł. Roczny budżet ZASP wynosi ok. 7 mln - powiedziała podczas poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor generalny ZASP, Elżbieta Chustecka. Wyjaśniła, że wydane 9 mln to środki z ubiegłych lat, gromadzone na osobnym koncie na zabezpieczenie działań socjalnych stowarzyszenia.
- Stoimy przed niebezpieczeństwem utraty płynności finansowej w I i II kwartale przyszłego roku - oświadczył Łukaszewicz.
Powiedział także, że w momencie objęcia stanowiska prezesa ZASP, w kwietniu tego roku, nie został poinformowany o sytuacji finansowej stowarzyszenia. Dodał jednak, że były prezes ZASP Kazimierz Kaczor i skarbnik Cezary Morawski mogli nie wiedzieć o dokonaniu tego konkretnego zakupu (co nie zwalnia ich z odpowiedzialności za obecną sytuację). Decyzję o zakupie podjął bowiem główny księgowy Piotr Kuriata, który miał pełnomocnictwo zarządu.
- Główny księgowy mógł poza wiedzą prezesa i skarbnika kupić obligacje Stoczni Szczecińskiej - potwierdził radca prawny Bartłomiej Niewczas.
Zapytany o wyjaśnienie tej sytuacji, były prezes ZASP Kazimierz Kaczor odpowiedział: Nic nie wiedziałem o zakupie obligacji Stoczni Szczecińskiej. Dokonał go, bez konsultacji ze mną, ówczesny główny księgowy, Piotr Kuriata.
Kaczor wyjaśnił, że Kuriata miał pełnomocnictwo zarządu ZASP do dysponowania pieniędzmi stowarzyszenia. - Miał prawo dokonać tego zakupu, ale miał też obowiązek poinformowania o tym zarząd - tłumaczył Kaczor.
Były prezes zapewnił, że taka procedura stosowana była w ZASP od 6 lat i nigdy nie zawiodła. - Sądzę, że Kuriata był pod naciskiem osób, które tymi obligacjami handlowały - ocenił Kaczor.
Zakupu obligacji Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA dokonano na przełomie lutego i marca tego roku. Były to krótkoterminowe obligacje wysokiego ryzyka. Przy ich zakupie uczestniczył ING Bank Śląski. - Próbujemy ustalić, czy bank doradzał zakup, czy tylko wykonywał zlecenie - poinformował prawnik Marek Musioł.
Piotr Kuriata ucina: Pożegnałem się już z ZASP. Nie będę wypowiadał się w tej sprawie. Złożyłem już w ZASP odpowiednie wyjaśnienia.
Związek rozwiązał umowę z Kuriatą 14 sierpnia.
- Dla mnie ta cała sytuacja to szok. Pamiętam jak Kaczor zapytany w kwietniu, co powie swemu następcy, odparł: "Bracie, aleś wpadł, tak mu powiem, bo wiem, z jakimi wyzwaniami przyjdzie mu się zmierzyć". Zapewnił mnie jednak, że cały aparat administracyjny jest mocno osadzony i działa prawidłowo - wspomina Łukaszewicz.
Prezes zarzucał Komisji Rewizyjnej ZASP, że wnioskowała o udzielenie absolutorium odchodzącemu zarządowi. - Później okazało się, że komisja ta nie była dopuszczana do pewnej wiedzy, nawet do informacji o płacach - mówił Łukaszewicz.
Radcy prawni ZASP deklarują, że "prowadzone będą starania o odzyskanie zainwestowanych pieniędzy". Nie chcieli jednak zdradzić, czy jest to w ogóle możliwe.
Na złej inwestycji ucierpi prawdopodobnie Dział Dokumentacji Teatralnej ZASP, jedyna tego rodzaju placówka w Polsce.
- Nie przyjmuję do wiadomości, że coś takiego w ogóle może się zdarzyć, nie wyobrażam sobie zamknięcia działu. Mamy 3 miliony zdjęć, ponad 60 tysięcy programów teatralnych, 6 milionów wycinków prasowych. Codziennie wpływają nowe. Z naszych zbiorów korzystają pracownicy naukowi, studenci, dziennikarze. Jesteśmy po prostu niezbędni - tłumaczy dyrektor Działu Dokumentacji Dorota Buchwald.
Od chwili powstania jednostki, czyli od 1971 roku, była ona w 100 proc. dotowana z budżetu Ministerstwa Kultury. - Załamanie przyszło w zeszłym roku, dostaliśmy tylko 30 proc. W tym roku ministerstwo przyznało nam zaledwie 11 proc., reszta pochodziła z ZASP-u - tłumaczy Buchwald.
Wiceminister kultury Rafał Skąpski zadeklarował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że dzieląc przyszłoroczny budżet ministerstwa, postara się wygospodarować dla działu dokumentacji więcej środków. - Ta sprawa jest dla mnie ważna, jednak wysokość dotacji zależy też od przyszłorocznego budżetu ministerstwa. W tym roku żadnej pomocy finansowej udzielić już nie możemy - poinformował Skąpski.
Łukaszewicz mówi, że stanął przed jedną z najtrudniejszych spraw w swoim życiu. - My artyści nie znamy się na pieniądzach, znamy się na sztuce - zaznaczył.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones