Podobnie jak Stany Zjednoczone tak i świat należy do Supermana. Co ważniejsze dla Warner Bros., film poza granicami USA radzi sobie lepiej. W wielu krajach pobił rekord otwarcia wytwórni. W sumie
"Człowiek ze stali" zarobił 71,6 mln dolarów, a wyświetlany jest tylko na 24 rynkach zewnętrznych. Najlepiej Superman poradził sobie w Wielkiej Brytanii, gdzie zarobił 17,1 mln dolarów, niemal tyle samo co wcześniej w tym roku
"Iron Man 3".
Na drugim miejscu znalazł się najnowszy film z
Willem Smithem "1000 lat po Ziemi". Obraz może rozczarował w Stanach, ale poza granicami kraju wciąż jest wielu chętnych na oglądanie widowisk
Shyamalana. Weekendowe wpływy wyniosły 24 mln dolarów.
Najniższe miejsce na podium zajęli
"Szybcy i wściekli 6" z wynikiem 20,4 mln dolarów. W ten sposób łączne wpływy filmu poza granicami USA osiągnęły poziom 417,3 mln dolarów, co jest nowym rekordem serii. Poprzedni najlepszy wynik należał do
"Szybkich i wściekłych 5" i wynosił 416,3 mln dolarów. A to jeszcze nie koniec. Film wciąż czeka na premierę w Japonii i Chinach.
W weekend 200 mln wpływów z rynków zewnętrznych osiągnęła komedia
"Kac Vegas 3". W ciągu ostatnich trzech dni film zarobił 17,5 mln dolarów. Dało to czwartą lokatę. Pierwszą piątkę zamyka z wynikiem 17 milionów
"W ciemność Star Trek". Dzięki temu również to widowisko poza granicami USA zarobiło już 200 mln.