Rachid Bouchareb rozpoczął już prace nad dwoma nowymi projektami. Pierwszy to zapowiadana przez reżysera podczas festiwalu w Cannes filmowa biografia
Boba Marleya.
"Jest znany na całym świecie. To pierwsza gwiazda rodem z Trzeciego Świata", mówi reżyser. "Interesują mnie jego poglądy polityczne oraz co chciał dać Afryce, jak i dzielić z nią. (...) Trudność polegać będzie na napisaniu pięknej historii, o odpowiednim ciężarze politycznym, tak by nie był to po prostu film muzyczny w rodzaju tych, jakie kręcili i kręcą nadal amerykańscy reżyserzy mający tendencję do unikania istoty problemu".
Drugi film planowany przez Bouchareba to kontynuacja
"Days of Glory" (aka "Indigenes"). Aktorzy grający w pierwszej części otrzymali na tegorocznym festiwalu w Cannes zbiorową nagrodę. Reżyser planuje po raz kolejny pracę ze zwycięską ekipą, w skład której wchodzą m.in.
Samy Naceri,
Jamel Debbouze i
Roschdy Zem.
"Days of Glory" opowiadało o grupie Algierczyków wcielonych do Pierwszej Armii Francuskiej, wyzwalającej kraj zarówno od Niemców, jak i kolaborującego z nimi rządu w Vichy. Kontynuacja opowiadać będzie o latach po Drugiej Wojnie Światowej. Fabuła osnuta będzie wokół walk toczonych przez Francję o kolonie w Indochinach i Algierii.