Brytyjski rząd zaproponował, by w ramach walki z piractwem internetowym osoby nagminnie łamiące prawa autorskie były odcinane od sieci. To wywołało ostry sprzeciw providerów Internetu.
Odcinanie ludziom dostępu do sieci nie ma większego sensu i nie zda rezultatu – mówi przedstawiciel organizacji UK ISP Talk Talk zrzeszającej providerów. – Zamiast tego lepiej jest tworzyć legalne alternatywy, edukować, a kiedy trzeba wytaczać sprawy sądowe.
Firmy ISP burzą się jednak nie tyle przeciwko samej idei odcinania ludzi od sieci ile raczej kosztom, jakie będą musieli ponosić. Rząd bowiem nie chce sam wydawać pieniędzy na szukanie piratów i 50% kosztów ponosić mają właśnie providerzy.