Prace nad sequelami
"Dnia niepodległości" utknęły w miejscu. Reżyser filmu,
Roland Emmerich, twierdzi, że nie rozpoczął nawet pisania scenariuszy.
"Dzień niepodległości" to jeden z najbardziej dochodowych tytułów w dziejach kina, w związku z czym zastój w pracach nad kontynuacjami może wydawać się dziwny.
Emmerich czeka jednak na zielone światło od wytwórni 20th Century Fox oraz potwierdzenie udziału
Willa Smitha, który zagrał główną rolę w jedynce.
Niemiecki reżyser woli na razie zająć się ekranizacją klasycznej powieści science-fiction
"Fundacja" Isaaca Asimova. Scenariusz filmy jest już gotowy, aktualnie trwa wycenianie kosztów jego produkcji. Wszystko powinno być wiadomo pod koniec marca.
Filmografię
Emmericha zamyka kostiumowy thriller
"Anonymous", który trafi do kin we wrześniu.