Już 79 państw ma swoich kandydatów do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. W ostatnich dniach do rywalizacji dołączyły Grecja, Senegal i Bangladesz. Przypomnijmy, że Polskę reprezentuje "Franz Kafka".
Przypowieść o żałobie greckim kandydatem
Pokazywany przed rokiem na festiwalu w Berlinie dramat "Arkadia" został kandydatem Grecji.
To historia dwójki osób, które muszą zidentyfikować ciało wydobyte z wraku samochodu. Tak rozpoczyna się przypowieść o stracie i żałobie, w której realizm miesza się z elementami fantastycznymi.
Grecja już pięciokrotnie zdobyła od Akademii oscarową nominację. Mimo to wciąż czeka na pierwszą statuetkę.
Zwiastun filmu "Arcadia"
Żałoba także faworytem Senegalu
Również z ubiegłorocznego Berlinale pochodzi tegoroczny kandydat Senegalu. Do Los Angeles wysłany zostaje film "Demba".
Jest to opowieść o mężczyźnie pogrążonym w żałobie po stracie żony. Właśnie zbliża się rocznica jej śmierci. Próbując poradzić sobie z tym faktem mężczyzna postanawia odbudować więź z synem.
"Demba" jest dopiero siódmym filmem wystawionym przez Senegal do Oscara. Trzy z nich znalazły się na skróconej liście do nominacji.
Zwiastun filmu "Demba"
Manifest feministyczny w oscarowej grze
Jednym z najstarszych filmów w oscarowej rywalizacji będzie reprezentant Bangladeszu. "Barir Naam Shahana" pojawił się na festiwalach filmowych jeszcze w 2023 roku.
To historia młodej kobiety żyjącej w latach 90. Bohaterka wystawi się na ostracyzm społeczny, kiedy postanowi żyć na własnych warunkach. Porzuca toksyczne małżeństwo i jako rozwódka szokuje konserwatywne społeczeństwo.
Bangladesz zaczął ubiegać się o Oscara na początku XXI wieku. Póki co niewiele z tego wyszło. Żaden kandydat tego kraju nie otrzymał nominacji.
Zwiastun "Barir Naam Shahana"
OSCARY 2026: Lista kandydatów do nagrody w kategorii najlepszy film międzynarodowy