Legendarny twórca filmów klasy B, Roger Corman, pojawił się w Wenecji, jednak nie tej we Włoszech, a w stanie Kalifornia w USA, by dokonać spustoszenia własnego studia. Twórca ponad 100 niskobudżetowych filmów i telewizyjnej serii s-f "Black Scorpion" zburzył budynki swojego studia Concorde/New Horizons, wykorzystując ten efekt w swoim ostatnim filmie. W lutym zeszłego roku Corman sprzedał owe stare już budynki agencji nieruchomości z Santa Monica za ponad 4 mln dolarów. Firma postanowiła zaś zburzyć 21-letnie pomieszczenia i postawić w tym miejscu nowe centrum handlowe. Corman zwęszył okazję i ... napisał scenariusz opierający się na wyburzeniu swojej starej w własności. Zatytułowany "Slaughter Studios" projekt koncentruje się na mężczyźnie, który nienawidzi horrorów i w wyrazie protestu postanawia wysadzić w powietrze produkujące takowe filmy studio. Efekt wybuchu podobno był całkiem niezły. Ciekawe czy doczekamy czasów, kiedy będą wyburzać całe Hollywood...