Czeski reżyser i producent,
Petr Jakl, rozpoczął pracę nad dziełem jego życia, wysokobudżetowym thrillerem kryminalnym
"Kajinek" opowiadającym prawdziwą historię recydywisty Jiriego Kajinka.
Część zdjęć zostanie nakręconych w Forcie Mirov, najstarszym więzieniu na północnych Morawach.
48-letni Jiri Kajinek został osadzony w więzieniu za zabójstwo dwóch osób, za co otrzymał również karę śmierci.
O życiu Kajinka chciał także nakręcić film
Ivan Fila (
"Król złodziei").
Jakl, który pracuje nad projektem już od czterech lat, postanowił jednak uzyskać prawa do ekranizacji bezpośrednio od Kajinka, dlatego kilkukrotnie odwiedził go w więzieniu. Reżyser jest także autorem scenariusza, przy pisaniu którego pomagał mu
Marek Dobes.
Jakl zapewnia, że
"Kajinek" będzie mrocznym thrillerem, opowieścią o prawdzie, zbrodni i karze. "To film, który zawsze chciałem zrobić" - mówi.
W obsadzie znalazły się nazwiska z różnych części Europy: rosyjski aktor
Constantin Lavronenko jako Kajínek, czeska aktorka
Tatiana Vilhelmová w roli jego adwokat,
Boguslaw Linda,
Vladimír Dlouhý,
Michal Dlouhý oraz dwóch Niemców -
Werner Daehn i
Ken Duken, którzy zagrali w hollywoodzkich produkcjach,
"xXx" i
"Bękartach wojny".