Wyprodukowany przez wytwórnie Sony/Columbia film
"Final Fantasy: The Spirits Within" stanowi mrożące krew w żyłach przesłanie dla aktorów - że oni także mogą być pewnego dnia zastąpieni przez komputery. Film, który kosztował 65 mln dolarów jest pierwszym, w którym aktor - człowiek został całkowicie zastąpiony przez aktorów komputerowych. Japoński producent, Jun Aida, powiedział:
"Zobrazowanie naturalnej mimiki ludzkiej twarzy było największym wyzwaniem. Nikt nie robił tego nigdy przedtem, więc nie mogliśmy zatrudnić kogoś, kto by nam to pokazał, musieliśmy wypracować to sami". Twórcy filmu twierdzą, że istnieje duża możliwość rozwijania tej techniki i że mogą się nią zainteresować producenci, bowiem "technologiczni" aktorzy będą tańsi, i co więcej, nie będą wybrzydzać ani strajkować. Film wejdzie na ekrany w USA 13 lipca.