Joseph Kosinski rozpoczął promocję swojego widowiska SF
"Niepamięć", ale dziennikarze i tak pytają go o
"TRON 3". Reżyser na razie nie chce mówić na ten temat zbyt wiele, ale kilka rzeczy ujawnił.
Przede wszystkim stwierdził, iż bardzo chciałby znów pracować z
Daft Punk. Ma nadzieję, że zespół, który przygotowuje nowy album, znajdzie czas dla niego i filmu. Na wszelki wypadek ma jeszcze kilka niewykorzystanych w drugiej części utworów, które mogą znaleźć się na ścieżce sequela.
Kosinski stwierdził również, że kręcąc
"TRON 3", nie będzie bazował na wizualnych projektach z
"Dziedzictwa". Zamiast tego przygotuje nowe, by odzwierciedlić fabułę i zachwycić widzów, zamiast nudzić ich tym, co już widzieli.
Co do szczegółów fabuły, reżyser zdradził tylko tyle, że podobnie jak w przypadku drugiej części zachowa odstęp czasowy, jaki naprawdę minął między filmami. Tak więc, jeśli
"TRON 3" trafi do kin w 2015 roku, to znaczy, że akcja filmu rozgrywać się będzie 4-5 lat po wydarzeniach z
"Dziedzictwa".