Potwierdziły się nieoficjalne informacje sprzed kilku tygodni.
George Clooney i
Matt Damon faktycznie spotkają się na planie szpiegowskiego dramatu
"Syriana", do którego zdjęcia rozpoczną się latem tego roku. W filmie wystąpi również
Amanda Peet. Inspirowany autentycznymi wydarzeniami obraz ma być opowieścią o agentach CIA i o konsekwencjach ich pracy.
Projekt według własnego scenariusza wyreżyseruje
Stephen Gaghan, laureat Oscara za scenariusz do
"Traffic".
Produkcją filmu zajmą się
Steven Soderbergh i
George Clooney. Prace na planie rozpoczną się po tym jak obaj panowie zakończą realizację filmu
"Ocean's Twelve".
Scenariusz obrazu powstał na podstawie dzienników Roberta Baera - długoletniego pracownika CIA, pt.
"See No Evil: The True Story of a Foot Soldier in the CIA's War on Terrorism". Zdaniem autora książki agencja wywiadowcza ponosi odpowiedzialność za powstanie na wschodzie organizacji terrorystycznych, bowiem po zakończeniu Zimnej Wojny jej pracownicy wycofali się z tamtych regionów i przestali udzielać ich mieszkańcom finansowego wsparcia, co w konsekwencji doprowadziło do powstania oddziałów terrorystycznych.
George Clooney wcieli się w postać Roberta Barea, natomiast
Damon zagra biznesmena Bryana Woodmana reprezentującego interesy amerykańskich film naftowych na Środkowym Wschodzie.
Amanda Peet zagra jego żonę.