Sydney Sweeney wraca do tematu swojej głośnej kampanii reklamowej dla marki American Eagle. Choć od premiery minęły już miesiące, dyskusja o spocie "Sydney Sweeney Has Great Jeans" – oskarżanym o grę na granicy rasowych skojarzeń – nie cichnie. Teraz aktorka postanowiła wprost odnieść się do fali krytyki. Aktorka dwukrotnie nominowana do Emmy przyznała, że "była szczerze zaskoczona reakcją" na reklamę, w której zabawa słowem "jeans/genes" nie wszystkim przypadła do gustu.
Zrobiłam reklamę dżinsów. Jasne, reakcja była zaskoczeniem. Ale po prostu kocham dżinsy. Noszę głównie dżinsy. Jestem w dżinsach i T-shircie dosłownie każdego dnia. Koniec końców wiem, czym była ta reklama, dżinsy były świetne i nie wpłynęło to na mnie w żaden sposób – powiedziała jakiś czas temu w rozmowie z People.
Getty Images © Michael M. Santiago Sweeney wyjaśniła teraz, że "kieruje się życzliwością" i poczuła potrzebę doprecyzowania swojego stanowiska po tym, jak jej poprzednia odpowiedź stała się viralem.
Każdy, kto mnie zna, wie, że zawsze staram się łączyć ludzi. Jestem przeciwko nienawiści i podziałom – podkreśliła.
W przeszłości nie odpowiadałam ani na pozytywną, ani na negatywną prasę, ale uświadomiłam sobie, że moje milczenie tylko pogłębiło podziały – dodała.
Mam nadzieję, że nowy rok przyniesie więcej skupienia na tym, co nas łączy, a nie dzieli.
American Eagle zdążył już wcześniej zdystansować się od całego zamieszania, utrzymując, że spot "dotyczy i zawsze dotyczył dżinsów". W międzyczasie w dyskusję niespodziewanie włączył się
Donald Trump, który pochwalił reklamę słowami: "Jeśli
Sydney Sweeney jest zadeklarowaną Republikanką, to uważam, że jej reklama jest fantastyczna".
Sydney Sweeney w filmie "Christy" – zobacz zwiastun
Aktualnie
Sweeney można oglądać w dramacie biograficznym "
Christy" o tytułowej gwieździe boksu, mierzącej się z przemocą i walką o własną tożsamość poza ringiem.