Czy może powstać
"Miasteczko Twin Peaks" bez
Davida Lyncha? Już wkrótce możemy poznać odpowiedź na to pytanie. Reżyser wykorzystał Facebooka i Twittera, by poinformować świat o tym, że pożegnał się z projektem kontynuacji kultowego serialu. Poszło o pieniądze.
Lynch w opublikowanym oświadczeniu napisał, że stacja nie zgodziła się na jego warunki finansowe. W takiej sytuacji on nie może zagwarantować powstania scenariusza, jaki chciałby dla nowej serii przygotować, w związku z czym zrezygnował z projektu, o czym informuje świat, a osobiście powiadomił też aktorów. Jednocześnie stwierdził, że jego odejście nie oznacza wcale kasacji projektu i nowe
"Twin Peaks" może w dalszym ciągu powstać, lecz bez jego udziału.
Stacja Showtime natychmiast zareagowała. W upublicznionym oświadczeniu możemy przeczytać, że szefowie stacji są zasmuceni działaniem
Lyncha. Ich zdaniem negocjacje wcale się nie zakończyły i Showtime chce zrobić wszystko, co możliwe, by dojść z reżyserem do porozumienia. Wciąż też mają nadzieję, że zarówno
Lynch, jak i
Mark Frost wezmą udział w nowym projekcie.
Nowe
"Twin Peaks" ma trafić na antenę w przyszłym roku.