Telewizja publiczna zastanawia się nad zakupem partii dekoderów do odbioru sygnału telewizyjnego z satelity, w planach nowa polska platforma cyfrowa.
Przedstawiciele działu technicznego TVP byli na targach sprzętu telewizyjnego IBC, które odbywały się w Amsterdamie od 9 do 13 września - informuje "Gazeta Wyborcza".
- Spotykali się tam z największymi producentami dekoderów satelitarnych i pytali o koszty i terminy dostaw - mówi anonimowy rozmówca "GW".
Według niego w kuluarach pracownicy telewizji wspominali o budowie tzw. platformy cyfrowej, czyli operatora płatnej telewizji satelitarnej. Miałby on udostępniać główne programy TVP za darmo, a za oglądanie kanałów tematycznych pobierać opłaty.
- Jako duży nadawca publiczny musimy mieć jakieś pomysły na przyszłość. Ale są to sprawy handlowe, o których nie możemy rozmawiać -powiedział "GW" Jarosław Szczepański, rzecznik TVP.
Niektórzy obserwatorzy są sceptyczni. - Gdyby do tego doszło, bylibyśmy bardzo szczęśliwi i otwarci na współpracę. Ale z drugiej strony w ciągu ostatnich trzech lat słyszałem tyle plotek, że już powoli przestaję w to wierzyć - mówi Janusz Walkowiak, wiceprezes firmy ADB Polska, producenta dekoderów, z których korzysta m.in. Sky Italia.
Podkreśla on, że TVP nie kontaktowała się z ADB w tej sprawie. Inni nie kryją i irytacji.
- Trzecia platforma? Po co? A poza tym produkcja telewizji płatnej przez telewizję publiczną byłaby karkołomnym rozwiązaniem - mówi Dominique Lesage, dyrektor ds. korporacyjnych Cyfry+.
- Ustawa o radiofonii i telewizji jednoznacznie tego nie zakazuje. Gdyby nadawca publiczny wystąpił do nas o koncesję na płatny kanał tematyczny i udowodnił, że zbuduje go bez środków publicznych, wprowadzając np. odrębną sprawozdawczość finansową, to ciężko byłoby taki wniosek z marszu odrzucić - przyznaje Rafał Rastawicki, rzecznik KRRiT.