Po zwolnieniu szefa Walt Disney Studios, w amerykańskiej branży filmowej zapanował spory chaos. Wszyscy zaczęli się zastanawiać, co dalej z projektami filmowi wytwórni. Jedną z niewiadomych była czwarta część
"Piratów z Karaibów" –
"Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides".
Tuż po informacji o zmianach kadrowych w wytwórni
Johnny Depp w wywiadzie stwierdził, że jego entuzjazm wobec filmu znacznie zmalał. W sieci rozgorzało od spekulacji, czy
Depp w ogóle wystąpi w filmie.
Cinema Blend ostatnio drążyła temat i ich zdaniem
Depp w filmie z całą pewnością wystąpi. Nie jest natomiast jasne, czy po czwartym filmie nakręcone zostaną kolejne, a jeśli tak, to czy będzie nowy główny bohater.