Już dziś wieczorem rozpoczyna się najstarsza impreza filmowa na świecie - 58 Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji . Zainauguruje go pokaz filmu
"Dust" macedońskiego reżysera Milcho Manchevskiego. W tym roku po raz pierwszy obok tradycyjnego Złotego Lwa, przyznana zostanie nowa nagroda - Lew Roku. Otrzyma ją twórca najlepszego filmu wyświetlanego w sekcji "Kino współczesne", w której prezentowane będą oryginalne, nowatorskie dzieła. W Wenecji odbędą się także konkursy debiutów reżyserskich oraz filmów krótkometrażowych.
O główną festiwalową nagrodę - Złotego Lwa - walczyć będzie 20 filmów. Są wśród nich dwie produkcje amerykańskie -
"Bully" Larry Clarka i
"Waking Life" Richarda Linklatera, meksykański film
"Y tu mama tambien" Alfonso Cuarona, irańsko-włoski
"Raye makhfi" Bapaka Payamiego, indyjski
"Monsoon Wedding" Miry Naira, a także nowe filmy Amosa Gitai -
"Eden",
Kena Loacha -
"The Navigators",
Waltera Sallesa -
"Behind the Sun", Andre Techine'a -
"Loin" i
Gorana Paskaljevica -
"How Harry Became a Tree". Filmy oceniać będzie jury pod przewodnictwem
Nanniego Morettiego. Zasiądą w nim także:
Jeanne Balibar, Vibeke Windelov,
Cecilia Roth,
Taylor Hackford, Amitav Gosh i
Jerzy Skolimowski.
O Lwa Roku rywalizować będzie 21 filmów, m.in.:
"L'amore probabilmente" Giuseppe Bertolucciego,
"Invincible" Wernera Herzoga,
"Siestry" Siergieia Bodrova Jr,
"Zuo Tian" Zhanga Yanga. Oceniać je będzie jury złożone z krytyków - przedstawicieli najważniejszych branżowych czasopism.
Poza konkursem wyświetlone zostaną m.in. najnowsze filmy
Woody Allena (
"The Curse of the Jade Scorpion"),
Johna Carpentera (
"John Carpenter's Ghosts of Mars"), Manoela de Oliveiry (
"Porto da Minha Infancia"),
Davida Mameta (
"Heist") i
Stevena Spielberga (
"Sztuczna Inteligencja").
Złotego Lwa za całokształt twórczości odbierze 81-letni
Eric Rohmer, który pokaże także swój nowy film
"L'Anglaise et le Duc". W programie festiwalu znajdzie się także retrospektywa twórczości
Andrzeja Munka i Guya Deborda.
Impreza zakończy się 8 września.