Prawie 300 filmów w dziesięć dni pokaże Lato Filmów w Kazimierzu Dolnym, które w piątek wieczorem wystartuje premierą
"Ono" Małgorzaty Szumowskiej. Największy polski filmowy festiwal plenerowy to projekcje w olbrzymich namiotach i nocne pokazy na kazimierskim rynku
Zobaczymy 16 premier fabularnych i kilkanaście dokumentalnych.
Na widzów czeka 15 filmowych cykli. Wśród nich najlepsze kino hiszpańskie ostatnich lat, "młode kino rosyjskie" burzące filmowy stereotyp, do jakiego przywykliśmy w czasach PRL-u. Będzie też retrospektywa filmów
Jerzego Skolimowskiego i wenezuelskiego reżysera Franco de Pena oraz konkurs kina niezależnego. Więcej w tym roku imprez towarzyszących - wśród nich te w niezwykłej scenerii - ruinach zamku: koncert Tomasza Stańki, który po raz pierwszy w Polsce zagra kompozycje ze swojej najnowszej płyty "Suspended Night", i najlepsze spektakle Teatru Telewizji z ostatnich dwóch lat.
Jak zwykle przyjadą tu nie tylko miłośnicy hoolywoodzkich produkcji, fani kina niezależnego (na konkurs zgłoszono w tym roku kilkadziesiąt filmów) czy dokumentalnego, ale i zwyczajni łowcy autografów polujący na spotkania z artystami (m.in.
Mają Ostaszewską,
Arturem Żmijewskim).
Mimo że sporo filmów przewinęło się już przez polskie kina, to i tak na festiwal zawsze zjeżdżają tłumy. - Nie jesteśmy imprezą kameralną, ale masową. Nie zrezygnujemy z filmów sezonu - na tych pokazach są komplety - broni koncepcji programowej Maciej Żabojst, szef festiwalu. Koncepcja na razie się sprawdza - na ubiegłorocznym Lecie Filmów sprzedano aż 75 tys. biletów (Kazimierz liczy zaledwie 2 tys. mieszkańców).
Festiwal Filmowy i Artystyczny w Kazimierzu 30 lipca - 8 sierpnia