Amerykański reżyser
David Lee Miller odniósł olbrzymi sukces na festiwalu filmowym w Giffoni Valle Piana.
"My Suicide" spodobał się młodocianemu jury. O nagrodach na Giffoni Film Festival decydują bowiem dzieci. W tym roku udział w uroczystości wzięło 1, 5 tys. małoletnich widzów z 40 krajów z całego świata.
Film
Millera opowiada o małoletnim maniaku, który, chcąc zwrócić na siebie uwagę, zapowiada, że popełni samobójstwo, a wszystko uwieczni na kamerze. Jurorzy uznali, że to najlepszy film w kategorii "16-plus".
"My Suicide" zdobył także nagrodę przyznawaną przez włoską stronę internetową Mymowies.
W kategorii "6 i więcej" najbardziej spodobał się film
Jesusa Del Cerro "Carlitos and the Chance of a Lifetime", opowiadający o 12-letnim chłopcu, który marzy o tym, że zostanie gwiazdą piłki nożnej. Film irańskiego reżysera
Ebrahima Forouzesha "A Time to Love" o upośledzonym chłopcu zwyciężył w sekcji "10 i więcej". Na opowieść o utalentowanym muzycznie dziecku
"Broken Hill" Andrew Lancastera głosowało najwięcej trzynastolatków i starszych.
Dwutygodniowe pokazy włoskiego festiwalu otworzył w tym roku
"Harry Potter i Książę Półkrwi". Na zakończenie pokazana została produkcja Disneya
"Załoga G".