Elizabeth Taylor dała pierwszy od 25 lat występ na scenie podczas specjalnej gali, z której dochód został przekazany na walkę z AIDS. Aktorka zagrała razem z
Jamesem Earlem Jonesem w sztuce A. R Grunera "Love Letters". Najpierw jednak musiała przekonać strajkujących scenarzystów, aby na ten jeden, wyjątkowy wieczór przerwali strajk.
Amerykańska Gildia Scenarzystów zgodziła się na propozycję
Taylor z szacunku dla 75-letniej gwiazdy i ze względu na cel całej imprezy. - Związek scenarzystów okazał niezwykłą humanitarność, empatię i odwagę nie bojkotując naszej imprezy - powiedziała
Taylor.
Na gale przybyło ponad 500 osób, każdy z gości zapłacił za bilet 2500 dolarów. Organizatorom udało się więc zebrać ponad milion dolarów na szczytny cel.