Ceremonię wręczenia Europejskich Nagród Filmowych, która odbędzie się dziś wieczorem, poprzedziła konferencja
"Cinema of Tomorrow" (Kino Jutra). Złożyły się na nią dwa panele z udziałem młodych filmowców ?
"Ups and Downs in the World of Cinema" oraz
"The Challenge of Making Films in a Digital Society".
Gości powitał
Jacek Bromski, przewodniczący Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
Pierwszy panel, poświęcony ?wzlotom i upadkom w świecie kina?, otworzył krótki i niezwykle dowcipny wykład
Nika Powella, dyrektora brytyjskiej National Film and Television School. Poza uwagami na temat podrzędnej roli księgowych w procesie powstawania filmu słuchacze mogli na przykład dowiedzieć się, że warszawskie życie nocne skłania niektórych ludzi kina do rozpaczliwych prób podjęcia pieniędzy z bankomatu za pomocą... hotelowego klucza.
Sama dyskusja na temat ogólnej sytuacji europejskich młodych filmowców okazała się jednak dość rozczarowująca. W rozmowie udział wzięli
Agnes Kocsis (Węgry),
Sławomir Fabicki (Polska),
Ivona Juka (Chorwacja),
Ilya Khrzhanovsky (Rosja),
Dani Rosenberg (Izrael) oraz
Jasmila Zbanic (Bośnia i Hercegowina) - autorka wyśmienitej, nagrodzonej w Berlinie
"Grbavicy". Powróciły tematy stale obecne w dyskusjach o europejskim kinie - ograniczenia finansowe i trudności ze znalezieniem producenta, który nie zmuszałby twórcy do kompromisów.
Co ciekawe, większość dyskutantów opowiedziała się jednoznacznie przeciwko dubbingowaniu swoich filmów.
Jasmila Zbanic przyznała, że niemiecką wersję
"Grbavicy" była w stanie oglądać zaledwie przez pięć minut.
Mocnym akcentem, kończącym pierwsze spotkanie, była też jej wypowiedź, w której skarżyła się na izolację głośnych reżyserów i aktorów od reszty filmowców na większości festiwali. Marketing i wymogi mediów coraz skuteczniej uniemożliwiają autentyczną dyskusję nad kwestiami warsztatowymi i samą istotą kina.