Sprzedaż gazu, paliw i prądu już nie zaspokaja ambicji Gazpromu. Koncern coraz bardziej rozbudowuje swój medialny holding i chce do niego dodać pierwszą w Rosji telewizję w internecie.
Gazprom-media zamierza przejąć kontrolę nad firmą, do której należy popularny serwis internetowy RuTube. To rosyjski odpowiednik amerykańskiego serwisu YouTube, na którym można umieszczać powszechnie dostępne w internecie pliki wideo. RuTube codziennie odwiedza ok. 400 tys. internautów. Zdaniem dziennika "Kommiersant", dzięki tej transakcji gazowy koncern zyska technologiczną platformę do emisji programów produkowanych przez inne spółki medialnego ramienia Gazpromu. Już teraz w RuTube umieszczono 1,3 tys. plików wideo programów kontrolowanej przez gazowy koncern stacji telewizyjnej NTV. W przyszłości NTV i TNT, kolejny kanał telewizyjny Gazpromu, mogą produkować programy specjalnie do emisji w RuTube. A z czasem powszechnie dostępny dziś serwis internetowy może ułatwić Gazprom-media uruchomienie pierwszego w Rosji kanału telewizyjnego w internecie. Taka strategia odpowiada światowym trendom. Coraz więcej ludzi na świecie ogląda telewizję na ekranie komputera podłączonego do internetu zamiast na ekranie klasycznego odbiornika TV. Według danych firmy doradczej eMarketer liczba Amerykanów oglądających telewizję online wzrośnie ze 107,7 mln osób w 2007 r. do 157 mln na koniec obecnej dekady.
W 2005 r. swoje medialne imperium Gazprom uzupełnił o jeden z najpopularniejszych rosyjskich dzienników "Izwiestia" odkupiony przez gazowy koncern od dobrze widzianego na Kremlu oligarchy Władimira Potanina.
Obserwatorzy rynku medialnego przypuszczali początkowo, że państwowy Gazprom przejmuje prywatne stacje telewizyjne, radiowe i gazety, aby poskromić krytyczne wobec władz niezależne media. Ale wydaje się, że z czasem Gazprom zasmakował w medialnym biznesie. W 2007 r. obroty holdingu Gazprom-media wyniosły blisko 1,3 mld dol. i były o 59 proc. wyższe niż rok wcześniej.