Jackie Chan, którego dorobek filmowy jako mistrza wschodnich sztuk walki, uczynił z niego międzynarodową gwiazdę, chce być aktorem w prawdziwym tego słowa znaczeniu i skończyć z występowaniem tylko w filmach akcji. Pomóc ma mu w tym...
Steven Spielberg.
Chan pojawi się bowiem w najnowszej produkcji reżysera
"Listy Schindlera", zatytułowanej
"Tuxedo". Aktor wcieli się w nim w rolę kierowcy taksówki wysłanej do domu bogatego człowieka, który zapadł w śpiączkę. Podczas gdy adresat jest umierający, bohater nie może powstrzymać się przed poczuciem się, choć przez chwilę, jak to jest być bogatym.. Film ma podobno zawierać trochę akcji, wiele dramatyzmu i dużą ilość efektów specjalnych. Czyli jednak nie do końca aktorstwo pełną parą?