Jake Gyllenhaal i
Jamie Foxx zagrają główne role w nowym filmie
Sama Mendesa zatytułowanym
"Jarhead". Będzie to ekranizacja powieści Anthony'ego Swofforda, który opisał w niej swoje żołnierskie doświadczenia z wojny w Zatoce Perskiej. Książka ukazała się w amerykańskich księgarniach w ubiegłym roku, w chwili, kiedy armia USA szykowała się do ataku na Irak. Wywołała wtedy spore zamieszanie.
Scenariusz adaptacji napisał
William Broyles (
"Cast Away - Poza Światem",
"Apollo 13"). Zdjęcia rozpoczną się w grudniu tego roku. Najprawdopodobniej kręcone będą na pustyniach położonych w Kalifornii i Nowym Meksyku które znakomicie udawały irackie piaski w obrazie
"Złoto pustyni".
"Jarhead" to dziennik tragikomicznych doświadczeń amerykańskiego marine Anthony'ego Swofforda, który w 1990 roku wraz z kolegami został wysłany do Arabii Saudyjskiej, gdzie miał walczyć z armią iracką. Jednak, to co go tam spotkało, dalekie jest od pełnych heroicznych wyczynów i patosu relacji wojennych rozpowszechnianych przez amerykańską propagandę. Przez szcześć miesięcy Swofford i jego towarzysze mieszkali praktycznie na pustyni, dziewczyna zostawiła naszego bohatera dla pracownika obskurnego hotelu, a on sam najpierw chciał popełnić samobójstwo, później groził bronią jednemu ze woich towarzyszy, a na koniec został postrzelony zarówno przez Irakijczyków i Amerykanów. Pod koniec wojny Swafford pieszo przeszedł prawie cały Irak by wreszcie zostać ciężko rannym w zaminowanym irackim bunkrze.
"
'Jarhead' to historia, która łączy w sobie realizm, czarny humor, nienawiść, poetyckość i typowo męski punkt widzenia. To opowieść budząca skojarzenia z tym, co dziś dzieje się na Bliskim Wschodzie" - powiedział
Mendes.