James Caan, nominowany do Oscara za rolę w
"Ojcu chrzestnym", zrezygnował z występu w filmie
"Nailed" Davida O. Russella. Powód? Kłótnia o scenę zadławienia się ciasteczkiem.
Caan miał zagrać amerykańskiego kongresmena, który w jednej ze scen miał się zadławić na śmierć ciasteczkiem. Podobno
Russell chciał, by
Caan odgrywając scenę kaszlał. Aktor uznał pomysł reżysera za idiotyczny twierdząc, że niemożliwe jest jednoczesne kaszlenie i dławienie się na śmierć.
Russell miał pójść na kompromis i zarządzić nakręcenie obu wersji scen, jednak
James Caan wolał zrezygnować z występu.
Przedstawiciel aktora powiedział, iż panowie rozeszli się w zgodzie i po przyjacielsku. Jednak wieści z planu potwierdzają jedynie opinię o
Russella jako o reżyserze trudnym we współpracy. Na planie
"Złota pustyni" miał on ostre starcia z
George'em Clooneyem, a podczas zdjęć
"Jak być sobą" wyzwiskami obrzucali się
Russell i
Lily Tomlin.
Zdjęcia do
"Nailed" rozpoczęły się zaledwie tydzień temu. W komedii o skromnej kelnerce z gwoździem w mózgu, którą nie stać na operację, gwiazdami są
Jake Gyllenhaal i
Jessica Biel.