Amerykański aktor telewizyjny i filmowy oraz producent,
James Garner, nie żyje. Zmarł wczoraj, w swoim domu w Los Angeles. Miał 86 lat. Przyczyny śmierci nie są znane. W 2008 roku aktor przeszedł poważny zawał serca i od tamtej pory rzadko widziano go publicznie.
Garner rozpoczął karierę blisko pół wieku temu. Sławę zdobył dzięki serialom telewizyjnym, zwłaszcza roli w kultowym
"The Rockford Files" wyświetlanym w latach 1974-1980, gdzie wcielił się w postać ikonicznego już prywatnego detektywa Jima Rockforda. Amerykańska publiczność pokochała go także za role w serialach
"Maverick",
"Szpital dobrej nadziei" i
"8 prostych zasad".
Na srebrnym ekranie aktor również się nie oszczędzał. Widzieliśmy go m.in. w filmach
"Wielka ucieczka",
"Marlowe",
"Barbarzyńcy u bram",
"Obywatele prezydenci",
"Półmrok",
"Pamiętnik",
"Kosmiczni kowboje" oraz
"Romans Murphy'ego". Za tą ostatnią rolę został jedyny raz w karierze nominowany do Oscara. Na swoim koncie ma też trzy Złote Globy (na 11 nominacji), nagrodę Emmy (11 nominacji) i 4 nominacje Amerykańskiej Gildii Aktorów Filmowych.
Garner pozostawił swoją żonę, Lois. Byli małżeństwem przez 56 lat.