Koniec MGM zbliża się wielkimi krokami. Jak informowaliśmy już na stronach FIlmwebu, wytwórnia w związku z gigantycznymi długami została wystawiona na sprzedaż. Cena wywoławcza to 1,5 miliarda dolarów. Pierwsze oferty od potencjalnych kupców powinny zacząć spływać w ciągu najbliższych tygodni. Analitycy spodziewają się, że za całe studio nie uda się uzyskać kwoty wyższej niż 2,5 miliarda dolarów. To nie wystarczy na pokrycie wszystkich długów, które wraz z odsetkami zbliżają się do olbrzymiej sumy 4 miliardów dolarów. Wciąż głównym kandydatem do nabycia MGM wydaje się Time Warner, które ma dostęp do gotówki, dzięki ostatnim sprzedażom. Konglomerat ma już w swoim posiadaniu bibliotekę filmów MGM sprzed 1986 roku dzięki przejęciu w 1996 roku firmy Teda Turnera. Jest też posiadaczem połowy praw do "Hobbita" poprzez New Line Cinema, drugą połowę posiada właśnie MGM. Nie jest wykluczone, że zamiast kupować całość wytwórni, poszczególni gracze podzielą się dobrami. Walka toczy się o bibliotekę ponad 4000 filmów, logo, prawo własności do United Artists, prawa do "Hobbita", filmów Jamesa Bonda i serii "Różowa Pantera".