W czerwcu informowaliśmy Was, iż
Jet Li zagra główną rolę w sensacyjnej komedii pt.
"A Tibetan Monk in New York" opowiadającej historię tybetańskiego mnicha, który po przybyciu do Nowego Jorku popada w konflikt z jednym z tamtejszych gangów. Projekt miała sfinansować wytwórnia Miramax, ale przed kilkoma tygodniami jej szefowie podjęli decyzję o wycofaniu się z projektu. W związku z tym
Jet Li podjął decyzję, iż sam wyłoży pieniądze na realizację obrazu.
Aktor, który do tej pory grał role twardych facetów, pragnie pokazać, iż ma również talent komediowy, umiejętność, która w przypadku połączenia ze sztuką walki może okazać się drogą do ogromnej popularności, o czym świadczy choćby kariera
Jackie Chana. Ten ostatni wspominał niedawno, że z powodu licznych kontuzji poważnie myśli o zrezygnowaniu z aktorstwa, czy zatem
Jet Li okaże się jego godnym następcą? Zobaczymy.