Kino Atlantic szykuje się do pobicia rekordu w oglądaniu filmów
Życie Warszawy / 05-08-2004 09:51
Co trzeba zrobić, by znaleźć się w słynnej księdze Guinnessa? Na przykład wysiedzieć w kinie non stop ponad 72 godziny. Wiedząc, że nieraz zaświeci człowiekowi w oczy Kuba Wojewódzki.
Pomysłodawcy maratonu już się szykują na przyjęcie tłumu chętnych. Opracowują drobiazgową strategię działania. Zasięgają porad specjalistów z wielu dziedzin - obok znawców filmu m.in. psychologów i dietetyków. Tworzą też sztab ludzi odpowiedzialnych za przygotowanie kina do trzydniowego oblężenia.
- Taki maraton to wielkie przedsięwzięcie. Wymaga dopracowania najdrobniejszych szczegółów - mówi Anita Dąbrowska z kina Atlantic (ul. Chmielna 33).Do końca tygodnia powstanie projekt filmowej listy. Znajdzie się na niej kilka przedpremierowych nowości. Reszta z ponad 36 tytułów zostanie dobrana głównie z bieżącego repertuaru. Tytuły zaakceptuje psycholog. On też ułoży filmy w specjalne zestawy, przeplatając gatunki i style, tak by ułatwić coraz bardziej zmęczonym widzom, odbiór. Po każdym z bloków (trwającym średnio 4-5 godzin) przewidziano 15-minutową przerwę. Tylko wtedy uczestnicy mogą liczyć na odrobinę luzu. Po wejściu na salę i w trakcie projekcji znajdą się pod nieustanną kontrolą kilkuosobowych komisji, których zadaniem będzie wyłapywanie najbardziej znużonych maratończyków. Jednym z nadzorujących został postrach uczestników polsatowskiego programu "Idol", Kuba Wojewódzki.
By pobić rekord ustanowiony kilkanaście dni temu w Singapurze, uczestnicy warszawskiego maratonu muszą wytrwać w sali ponad 72 godziny. Zdaniem pomysłodawców, chętnych nie zabraknie. Zgłoszenia będą przyjmowane esemesowo. 259 osób (tyle wejdzie do sali C w kinie Atlantic), zostanie wyłonionych w drodze castingów. Podstawowym warunkiem uczestnictwa jest oczywiście ukończone 18 lat. Start zaplanowano na 20 września.
Pomysłodawcy maratonu już się szykują na przyjęcie tłumu chętnych. Opracowują drobiazgową strategię działania. Zasięgają porad specjalistów z wielu dziedzin - obok znawców filmu m.in. psychologów i dietetyków. Tworzą też sztab ludzi odpowiedzialnych za przygotowanie kina do trzydniowego oblężenia.
- Taki maraton to wielkie przedsięwzięcie. Wymaga dopracowania najdrobniejszych szczegółów - mówi Anita Dąbrowska z kina Atlantic (ul. Chmielna 33).Do końca tygodnia powstanie projekt filmowej listy. Znajdzie się na niej kilka przedpremierowych nowości. Reszta z ponad 36 tytułów zostanie dobrana głównie z bieżącego repertuaru. Tytuły zaakceptuje psycholog. On też ułoży filmy w specjalne zestawy, przeplatając gatunki i style, tak by ułatwić coraz bardziej zmęczonym widzom, odbiór. Po każdym z bloków (trwającym średnio 4-5 godzin) przewidziano 15-minutową przerwę. Tylko wtedy uczestnicy mogą liczyć na odrobinę luzu. Po wejściu na salę i w trakcie projekcji znajdą się pod nieustanną kontrolą kilkuosobowych komisji, których zadaniem będzie wyłapywanie najbardziej znużonych maratończyków. Jednym z nadzorujących został postrach uczestników polsatowskiego programu "Idol", Kuba Wojewódzki.
By pobić rekord ustanowiony kilkanaście dni temu w Singapurze, uczestnicy warszawskiego maratonu muszą wytrwać w sali ponad 72 godziny. Zdaniem pomysłodawców, chętnych nie zabraknie. Zgłoszenia będą przyjmowane esemesowo. 259 osób (tyle wejdzie do sali C w kinie Atlantic), zostanie wyłonionych w drodze castingów. Podstawowym warunkiem uczestnictwa jest oczywiście ukończone 18 lat. Start zaplanowano na 20 września.