Zeszłoroczne hity europejskiej kinematografii spowodowały, iż spadły przychody amerykańskich filmów na starym kontynencie. W 2001 roku produkcje ze Stanów Zjednoczonych osiągneły bowiem 66% wszystkich przychodów z biletów w Europie. W 2000 roku było to 73.7%. Miniony rok zbliżył się tym samym do najgorszego okresu Hollywood w Europie, czyli roku 1997, kiedy to stosunek ten wynosił 65.8%. Bezpośrednią "winą" za tę sytuację należy obarczyc najbardziej kasowe produkcje europejskie 2001, czyli
"Dziennik Bridget Jones" (numer 2 na liście hitów i 24.7 miliona widzów),
"Amelię" (13 pozycja i 13.2 mln widzów),
"Innych" (nr 16 na liście hitów i 10.3 mln widzów).