Kilka lat temu, kiedy informowaliśmy o powstaniu filmu, który ostatecznie wszedł do kin jako
"Ghostbusters. Pogromcy duchów", podawaliśmy również, że jest to tylko jeden z kilku projektów, które zostaną zrealizowane. Po reakcji fanów na komedię
Paula Feiga (w tym brutalne wirtualne ataki na jedną z gwiazd) wydawało się, że plany te zostały porzucone. Okazuje się jednak, że rzeczywistość jest zupełnie inna.
W sprawie wypowiedział się ostatnio
Ivan Reitman, reżyser oryginalnych
"Pogromców duchów", który nadzoruje rozwój marki. Zapowiedział on powstanie wielu filmów z cyklu
"Ghostbusters". Stwierdził nawet, że proces ich przygotowywania już trwa.
Niestety nie sprecyzował, o jakie filmy dokładnie chodzi. Jedną z opcji jest więc sequel komedii
Paula Feiga i powrót pogromczyń duchów. Drugą opcją jest spin-off z męską ekipą. Według pomysłu sprzed roku gwiazdami tego projektu mieli być
Channing Tatum i
Chris Pratt. Fabuła miała się rozgrywać równolegle do przygód pogromczyń duchów, po czym obie ekipy miały połączyć siły w epickim starciu z gigantycznym ektoplazmowym zagrożeniem. W grę wchodzi też film animowany, jak również kolejny reboot i wykreślenie tego, co widzieliśmy w kinach w tym roku.
Reitman nie zechciał też udzielić informacji, kiedy kolejne filmy trafią do kin. Fanom więc pozostaje cierpliwie czekać na konkrety.