Yorgos Lanthimos promuje właśnie swoje najnowsze dzieło, film "Bugonia". W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że tempo, w jakim kręcił kilka ostatnich filmów, go wyczerpało i potrzebuje zrobić sobie wolne.
Na nowy film Lanthimosa poczekamy kilka lat
Grek przyzwyczaił widzów, że co roku wypuszcza nowy film. Wszystko zaczęło się w 2023 roku od obrazu "
Biedne istoty". W 2024 roku premierę miały "
Rodzaje życzliwości". Zaś w tym roku pokazał światu "
Bugonię".
Fani jego twórczości muszą teraz uzbroić się w cierpliwość.
Lanthimos zapowiada bowiem przerwę od reżyserii.
No cóż, nie mogę już dłużej tak robić. Tego jestem całkowicie pewien. To był duży błąd. I teraz potrzebuję przerwy. Mówiłem to już wcześniej, ale teraz mówię to na poważnie. Możesz trzymać mnie za słowo, że zrobię sobie małą przerwę. Masz siłę i wolę, ale w pewnym momencie się kończą. I właśnie w takim momencie teraz się znajduję – powiedział
Lanthimos w wywiadzie dla portalu Collider.
Nie jest to pierwsza przerwa twórca reżyser. Po tym, jak w kinach na świecie w 2018 roku triumfy święciła "
Faworyta", nie zrobił żadnego pełnego metrażu aż do premiery "
Biednych istot" w 2023 roku. Podobnie premierę "
Alp" i "
Lobstera" (pierwszego anglojęzycznego filmu reżysera) dzieliła przepaść czterech lat.
Jak widać
Lanthimos nigdy na długo nie znika ze świata filmu. Jednak o dorocznych premierach nowych dzieł fani muszą – przynajmniej na razie – zapomnieć.
Zwiastun filmu "Bugonia"