Samuel L. Jackson miał być jednym z superherosów stajni Marvela. Przedstawiony został po napisach końcowych
"Iron Mana", gdzie wcielił się w postać Nicka Fury. Wszystko jednak wskazuje na to, że aktor nie zagra go w innych filmach studia.
Jackson miał mieć niewielką rolę w drugim
"Iron Manie". W planach był również jego udział w
"The Avengers". W wywiadzie dla LA Times wyznał jednak, że negocjacje z Marvelem w sprawie kontraktu zostały zerwane i na chwilę obecną wygląda na to, że nie będzie dla niego miejsca w kinowych adaptacjach komiksów Marvela.
Negocjacje zostały przerwane – powiedział
Jackson. –
Nie wiem, być może nie zagram Nicka Fury. Może ktoś inny go zagra, a może w ogóle nie będzie go w filmie.
Oficjalnie Marvel twierdzi, że w roli bohatera widzą tylko
Jacksona. Jednak cała sytuacja przypomina tę z
Terrencem Howardem, którego Marvel ostatecznie zwolniło z udziału w
"Iron Man 2" zastępując go
Donem Cheadle.