Michael Bay czuje się zmęczony wysokobudżetowymi produkcjami, w których pełno jest wybuchów, ognia i strzelanin. Reżyser postanowił więc, że zanim wejdzie na plan trzeciej części
"Transformers", nakręci skromny, osobisty film.
Trudno w to uwierzyć, bo przecież niemal wszystkie tytuły w filmografii
Baya to blockbustery za ponad 100 milionów dolarów. Tak czy inaczej nowe dzieło twórcy
"Wyspy" ma być 'małym' filmem - mroczną komedią w stylu
"Pulp Fiction", opartą w dodatku na prawdziwej historii.
Paramount zapowiedział, że
"Transformers 3" pojawią się w kinach 1 lipca 2011 roku. Jeśli
Bay chce się wyrobić z oboma projektami, powinien rozpocząć zdjęcia do komedii jeszcze w tym roku.