Nadal czekamy na film o stanie wojennym

PAP /
https://www.filmweb.pl/news/Nadal+czekamy+na+film+o+stanie+wojennym-25757
Filmowcy nie wykorzystali do tej pory tematu stanu wojennego - mówili uczestnicy wtorkowej dyskusji w Warszawie "Młodzi pamiętają". Zdaniem historyków i publicystów, film akcji o tamtym dramatycznym okresie mógłby zainteresować młode pokolenie wydarzeniami sprzed 24 lat.

Spotkanie, którego celem było uczczczenie rocznicy stanu wojennego, zorganizowała Odpowiedzialność Obywatelska - założona w 2002 roku fundacja, której celem jest m.in. "integracja osób i środowisk działających w obronie interesu publicznego".

Uczestniczący we wtorkowej debacie historycy i publicyści dyskutowali o przyczynach nikłej wiedzy młodych Polaków o stanie wojennym. Według najnowszego sondażu Pentora, ponad połowa ankietowanych Polaków nie zna daty wprowadzenia stanu wojennego.

Jak powiedział historyk prof. Jerzy Eisler, młodzi interesują się historią, jeśli jest ona podana w atrakcyjny sposób. - Chętnie bym zobaczył superprodukcję z międzynarodową obsadą, która powstałaby na kanwie wydarzeń stanu wojennego, np. o losach pułkownika Kuklińskiego - powiedział Eisler. Jego zdaniem, taki film przyciągnąłby do kin miliony widzów na całym świecie i spopularyzował polską historię.

Według Eislera, dotychczas najlepszym, choć niedocenionym, filmem o stanie wojennym była "Śmierć jak kromka chleba" Kazimierza Kutza.

- Stało się niedobrze, że w polskim kinie o stanie wojennym przeważają filmy w konwencji żartu czy kpiny. Dlatego wielu młodym ludziom tamten okres kojarzy się tylko z rozmowami kontrolowanymi, kartkami żywnościowymi i Pomarańczową Alternatywą przebierającą się za smurfy - uważa Eisler.

W jego opinii, potrzebny jest film, który bez martyrologii odda grozę tamtego czasu, np. bicie leżących ludzi pałkami czy strzelanie z samochodów do demonstrantów.

Według publicysty Piotra Skwiecińskiego, młodzi ludzie chętnie obejrzeliby surrealistyczny film grozy umieszczony w scenerii stanu wojennego. - Mogę sobie wyobrazić np. film Davida Lyncha, którego akcja rozgrywa się w realiach Warszawy roku 1982 - powiedział Skwieciński.

Jego zdaniem, temat stanu wojennego nie doczekał się jeszcze właściwego przedstawienia w polskim filmie. - Do tej pory powstały głównie pastisze, takie jak "Człowiek z...", "Psy" czy "Rozmowy kontrolowane", które pokazują tylko groteskowe oblicze tamtego czasu, bez jego tragizmu - zauważył Skwieciński.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones