Redakcja Filmwebu obejrzy
"Maksa Payne'a", ekranizację kultowej gry komputerowej, dopiero dzisiaj. Tymczasem, jak doradzają amerykańskie serwisy internetowe, nie należy opuszczać sali kinowej po tym, jak na ekranie ukażą się napisy końcowe.
Podobnie jak np. w
"Iron Manie" twórcy przygotowali dla widzów niespodziankę. Ma to być ponoć zapowiedź kontynuacji losów twardego bohatera granego przez
Marka Wahlberga. Nic więcej nie wiadomo.
"Max Payne" opowiada historię policjanta postawionego w sytuacji bez wyjścia. Naraził się mafii, która zamordowała mu rodzinę, jego samego wrabiając w zabójstwo. Ścigany przez policję, sam ściga mafiosów, by wywrzeć na nich swą zemstę.