Czy Matt Damon – wbrew temu co sam twierdzi– nie wzbogaciłby się astronomicznie, gdyby nie odrzucił roli w pierwszej części serii "Avatar"? Reżyser James Cameron skomentował słowa aktora, ujawniając, że nie są do końca zgodne z prawdą. Dlaczego Matt Damon nie zagrał w "Avatarze"?
Zadzwonił do mnie Jim Cameron i zaproponował 10% z "Avatara". Nigdy nie spotkacie aktora, który odrzucił większą kwotę ode mnie. Byłem w trakcie kręcenia jednego z "Bourne'ów" i musiałbym opuścić plan nieco szybciej, a nie chciałem tego robić. Cameron był bardzo miły. Powiedział "Jeśli tego nie zrobisz, film poradzi sobie bez ciebie. Nie potrzebuje gwiazdy. Gwiazdą jest sam pomysł i on zadziała. Ale jeśli to zrobisz, dam ci 10% filmu", opowiedział swego czasu w jednym z wywiadów
Matt Damon. Ostatecznie główną role w filmie dostał
Sam Worthington.
Biorąc pod uwagę, że "
Avatar" zarobił prawie 3 miliardy dolarów,
Damon stracił potencjalnie setki milionów dolarów. A druga część też poradziła sobie w box-offisie całkiem dobrze – mówiąc delikatnie.
Cameron twierdzi jednak, że było nieco inaczej.
Nigdy nie zaproponowałem mu roli. Nie pamiętam, czy wysłałem mu scenariusz. Wydaje mi się, że nie. Potem się zdzwoniliśmy i on powiedział: "Chciałbym spróbować zrobić z tobą film. Bardzo cię szanuję jako filmowca. "Avatar" brzmi intrygująco. Ale muszę skończyć ten film o Jasonie Bournie. Zgodziłem się na to, mamy tu jasny konflikt, więc muszę zrezygnować". Ale nigdy nie dostał oferty. Nie było żadnej umowy. Nie rozmawialiśmy o postaci. Nie doszliśmy do tego etapu. To był zwykły problem dostępności, wspomina reżyser.
On założył, że zazwyczaj dostaje 10 procent zysków od swoich filmów. Jeśli od tego zależałby jego występ w "Avatarze", nie doszłoby do tego. Możecie mi wierzyć, dodał
Cameron.
Więc może się wyluzować i nie musi już pluć sobie w brodę. Matt, stary, jest okej! Nic cię nie ominęło! Reżyser zaznaczył jednak, że szanuje
Damona za to, jak załatwił sprawę:
Poczuł się w obowiązku zadzwonić do mnie osobiście i odpowiedzieć. Powiedział, że nie chce robić tego przez agenta. To honorowy gość. Więc szacunek dla Matta. Chciałbym kiedyś z nim pracować. Ale na razie do tego nie doszło. To był efekt połączenia różnych czynników. James Cameron opowiada nam o filmie "Avatar: Ogień i popiół"