Ridley Scott wydaje się być jednym z najbardziej zajętych reżyserów w Hollywood. Zaledwie wczoraj informowaliśmy, iż autor
"Gladiatora" najprawdopodobniej podejmie się ekranizacji
"Pachnidła" a już dziś branżowy magazyn
"Variety" podał, że
Scott podpisał kontrakt, w którym zobowiązał się stanąć za kamerą na planie dreszczowca zatytułowanego
"Swift".
Film, do którego pierwszą wersję scenariusza napisał Stephen Cromwell opowiadał będzie historię młodego detektywa, który szukając sprawcy brutalnych morderstw odkrywa, że na Ziemi toczy się bezwzględna walka pomiędzy siła dobra i zła.