W środę na Kubę przyjechał reżyser
Oliver Stone, który niebawem chciałby rozpocząć prace nad dokumentalnym filmem opowiadającym o najnowszej historii wyspy. Artysta pozostanie na Kubie przez tydzień. Przez ten czas spotka się z mieszkańcami wyspy i będzie poszukiwał materiałów potrzebnych do realizacji obrazu.
Nie jest to pierwsza wizyta
Stone'a na Kubie. W 1987 r. reżyser spotkał się z Fidelem Castro, któremu pokazał swój film
"Salvador".