Do 15 zwiększyła się lista kandydatów do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Swoich reprezentantów wyłoniły: Japonia, Chile i Kambodża.
Reżyser "Tokijskiej sonaty" po raz pierwszy walczy o Oscara
Kandydatem Japonii został film, który dopiero co miał swoją premierę na festiwalu w Wenecji. Wybór padł bowiem na thriller "Cloud". Do japońskich kin trafi pod koniec września
"Cloud" to historia Yoshiiego. Jest on młodym mężczyzną parającym się sprzedażą rzeczy w Internecie. Pewnego dnia znajdzie się w samym centrum serii tajemniczych wydarzeń, przez co grozić mu będzie niebezpieczeństwo...
Reżyserem "Cloud" jest ceniony na świecie Kiyoshi Kurosawa. Choć był on w przeszłości nagradzany na światowych festiwalach, to o Oscara jako reprezentant Japonii walczyć będzie po raz pierwszy. Japonia jest świeżo po sukcesie "Perfect Days", które zdobyło nominację do minionej edycji Oscarów oraz "Drive My Car", które dwa lata temu zdobyło statuetkę.
Zwiastun "Cloud"
Była bliska nominacji do Oscara, teraz wywalczy go dla Chile?
Kandydatem Chile do Oscara została produkcja platformy Netflix "Na jej miejscu". Światowa premiera filmu będzie miała dopiero miejsce na festiwalu w Wenecji.
Film opowiada prawdziwą historię Maríi Caroliny Geel. Pisarka w 1955 roku stanęła przed sądem oskarżona o zabicie swojego kochanka w hotelu Crillón. Filmową historię oglądać będziemy z punktu widzenia prawniczki Mercedes.
Nominowany do Oscara Rithy Panh znów walczy o statuetkę
Kandydatem Kambodży został wyprodukowany do spółki z Francuzami dramat "Rendez-vous avec Pol Pot". Jego światowa premiera miała miejsce w tym roku na festiwalu w Cannes.
Punktem wyjścia dla fabuły były prawdziwe wydarzenia. Trójka Francuzów przemierza niebezpieczne tereny Demokratycznej Kampuczy, by spotkać się brutalnym liderem Czerwonych Khmerów Pol Potem.