OSCARY 2025: Fałszywe nuty w bondowskim hicie? Doja Cat o swoim występie

Variety / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/OSCARY+2025%3A+Fa%C5%82szywe+nuty+w+bondowskim+hicie+Doja+Cat+o+swoim+wyst%C4%99pie-159785
OSCARY 2025: Fałszywe nuty w bondowskim hicie? Doja Cat o swoim występie
źródło: Getty Images
autor: Rich Polk
Jeden z segmentów tegorocznej oscarowej gali poświęcony był serii o agencie 007. Lisa, Doja Cat i Raye zaśpiewały trzy klasyczne bondowskie piosenki. Jedna z artystek odpowiedziała w mediach społecznościowych na krytykę swojego występu. Były fałsze i nieczyste nuty?
  

Doja Cat komentuje swój oscarowy występ



GettyImages-2202489812.jpg Getty Images © Rich Polk


Występ rozpoczęła Margaret Qualley, która odtańczyła układ choreograficzny do dźwięków bondowskiej muzyki. Następnie Lisa z grupy Blackpink zaśpiewała "Live and Let Die" Paula McCartneya, Doja Cat zaprezentowała swoją wersję piosenki "Diamonds are Forever", oryginalnie wykonywanej przez Shirley Bassey, a na koniec Raye zaintonowała Adele'owskie "Skyfall".

Trzy artystki nie mają związków z serią o Bondzie, a ich występ wydaje się podyktowany chęcią promocji wspólnego singla artystek, "Born Again" – którego jednak nie zaśpiewały na gali.

Piosenka to klasyk i włożyłam dużo pracy w ten występ, ale zjadły mnie nerwy i laska trafiła kilka nieczystych nut, napisała Doja Cat na Instagramie.
   
Nigdy nie mam okazji śpiewać w taki sposób i to, co zrobiłam, było odważne i na maksa przerażające, dodała piosenkarka. Wiem, że wielu osobom się nie podobało, ale wielu się podobało. Czuję się dobrze z tym, że postawiłam przed sobą wyzwanie.

Byłam bardzo zdenerwowana przed zaśpiewaniem tej piosenki, bo nikt nie potrafi śpiewać Adele tak jak Adele, ale dałam z siebie wszystko, napisała tymczasem Raye na swoim instagramowym profilu.

MOVIE SIĘ: Podsumowujemy Oscary 2025




Amazon przejmuje Bonda



Bondowski występ na Oscarach miał miejsce niecałe dwa tygodnie po tym, jak ujawniono, że Amazon MGM Studios przejmuje kontrolę nad serią o Jamesie Bondzie.

O konflikcie między producentami filmów o przygodach Jamesa Bonda a wytwórnią pisaliśmy już jakiś czas temu. Przeczytaj: James Bond jak Marvel? Producentka serii Barbara Broccoli mówi stanowcze "nie"!

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Variety, trzy strony sporu – wytwórnia oraz producenci Michael G. Wilson i Barbara Broccoli – pozostają współwłaścicielami franczyzy, ale kontrola nad procesem kreatywnym, ma pozostać w rękach Amazon MGM Studios.

W oświadczeniu Barbary Broccoli czytamy: 
Całe swoje życie poświęciłam podtrzymywaniu i budowaniu niezwykłego dziedzictwa, które Michaelowi i mnie przekazał nasz ojciec, producent Cubby Broccoli. Miałam zaszczyt blisko współpracować z czterema niesamowicie utalentowanymi aktorami, którzy grali agenta 007, oraz tysiącami wspaniałych artystów z branży. Po zakończeniu prac nad "Nie czas umierać" i przejściu Michaela na emeryturę, czuję, że to czas, abym skupiła się na innych projektach.