Obchodząca 100. urodziny niemiecka aktorka i reżyserka, Leni Riefenstahl, podejrzana jest o negowanie popełnionych przez nazistowskie Niemcy zbrodni.
Prokuratura we Frankfurcie nad Menem wdrożyła śledztwo w tej sprawie - poinformował rzecznik prokuratury Job Tilmann.
Zawiadomienie o popełnieniu przez Riefenstahl przestępstwa złożyło kolońskie Stowarzyszenie Rom, które opiekuje się mieszkającymi w Niemczech Romami. Powodem interwencji są wcześniejsze wypowiedzi reżyserki, twierdzącej że "wszystkich Cyganów, którzy statystowali w filmie 'Niziny', widziała po wojnie. Żadnemu nic się nie stało". Ta wypowiedź jest "haniebnym kłamstwem" - twierdzą przedstawiciele Stowarzyszenia Rom.
Autorzy licznych biografii Riefenstahl są zdania, że reżyserka korzystała podczas prac nad filmem "Niziny" na początku lat 40. z usług ok. 120 romskich statystów, dostarczonych na plan z nazistowskich obozów Maxglan i Marzahn. Zastępowali oni aktorów hiszpańskich, którzy z powodu wojny nie mogli wystąpić w filmie. Większość romskich statystów zamordowana została następnie w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Premiera filmu odbyła się dopiero w 1954 roku.
Jedna z byłych statystek, która przeżyła pobyt w obozie, uzyskała w ubiegłym tygodniu od Riefenstahl na drodze prawnej zapewnienie, że nie będzie w przyszłości obstawać przy swoim twierdzeniu.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Rom domagają się od reżyserki gestu zadośćuczynienia. Riefenstahl wyraziła wcześniej ubolewanie z powodu cierpień Romów w czasie hitlerowskiego reżimu.
Riefenstahl jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych niemieckich artystek XX w. Największe sukcesy odnosiła po dojściu do władzy nazistów, realizując w latach 30. na zlecenie Hitlera film "Triumf woli" o zjazdach NSDAP w Norymberdze. Największą sławę przyniósł jej film o olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku. Do chwili obecnej Riefenstahl odmawia uznania współpracy z Hitlerem za swój błąd, twierdząc, że była zmuszona do realizacji kontrowersyjnych filmów.
Reżyserka utrzymuje, że zrealizowane przez nią filmy były dokumentami, a nie pronazistowską propagandą. Od lat 60. Riefenstahl poświęciła się fotografii artystycznej oraz produkcji filmów przyrodniczych.