Fani cyklu
"Ring" nie mają szczęścia. Wyczekiwany od dawna trzeci amerykański film –
"Rings" – wciąż nie może trafić do kin. Obraz właśnie stracił swoją październikową premierę. Teraz Paramount Pictures twierdzi, że film pojawi się w kinach 3 lutego przyszłego roku.
Fani jednak nie powinni się i do tej daty zbytnio przywiązywać. Paramount już dwukrotnie datę zmieniało. Pierwotnie film miał wejść do kin w listopadzie 2015 roku. Potem studio zmieniło datę na 1 kwietnia 2016 roku. Ona również szybko okazała się nieaktualna i studio przeniosło premierę na 28 października. Tym razem wydawało się, że film ma szansę do kin trafić, a wszystko dlatego, że studio zdołało zaprezentować widzom zwiastun. Jak się okazało studio się po prostu z widzami drażniło.
Jakby tego było mało, Parmount Pictures przesunęło o dziewięć miesięcy premierę
"Friday the 13th". W tym przypadku nie jest to jednak zaskoczenie. Wokół projektu było tak cicho, że raczej nikt nie wierzył w możliwość pojawianie się filmu w styczniu. Według nowych planów wytwórni Jason powróci 13 października.