Dwa tygodnie przed oficjalną amerykańską premierą "American Pie 2" święci triumfy w Internecie. Pirackie wersje filmu (w formacie DivX oczywiście) były przesyłane m.in. przez bardzo popularny w stanach serwis Hotline, umożliwiający transfer bardzo dużych plików. Dwugodzinne ściąganie filmu nikomu dziś nie straszne, biorąc pod uwagę, że większość osób używa w tym celu darmowego netu, który ma na uczelni bądź w pracy. Związek Filmowców Amerykańskich rozpoczął ostrą walkę z internetowym piractwem, szacuje się bowiem, iż jego wartość sięgnęła w zeszłym roku 250 mln dolarow - pieniędzy, które zarabiać powinny wytwórnie filmowe. Studio Uniwersal spodziewa się dużych dochodów z sequela hitu "American pie", który w 1999 roku zarobił ponad 100 mln dolarów, internetowe piractwo wyjątkowo godzi więc w interesy wytwórni.