W 1988 roku na deskach teatralnych Broadwayu zadebiutowała sztuka
"Tony N' Tina's Wedding". Spektakl spotkał się z ogromnie ciepłym przyjęciem i od tamtego czasu grany był w wielu krajach świata. W końcu uznano, że powinien trafić także na duży ekran. Na decyzję tę niewątpliwie wpłynął ogromny kasowy sukces
"Mojego wielkiego greckiego wesela". Film wyreżyseruje
Roger Paradiso. W obsadzie znajduje się jak na razie tylko
Guillermo Diaz, który zagra kamerzystę. Trwają poszukiwania odtwórców głównych ról. Zdjęcia rozpoczną się 16 czerwca i kręcone będą w Nowym Jorku.
"Tony N' Tina's Wedding" to sztuka, w której duży udział ma publiczność. Widzowie zaadaptowani bowiem zostają do kreowania rodziny i przyjaciół, obecnych na włosko-amerykańskim przyjęciu weselnym. Na żywo orkiestra przygrywa takie przeboje jak "Macarena", "Kaczuszki" (ang. the Chicken dance) oraz tradycyjną włoską muzykę. Zgromadzona publicznośc może wznosić toasty i korzystać do woli ze szwedzkiego stołu.